Pożar lasu i walka o Sonic Identity w CMJ

Posted on
Autor: Lewis Jackson
Data Utworzenia: 13 Móc 2021
Data Aktualizacji: 23 Marsz 2024
Anonim
Pożar lasu i walka o Sonic Identity w CMJ - Myśli
Pożar lasu i walka o Sonic Identity w CMJ - Myśli

Pianos, bar w Lower East Side, jest wypełniony w czwartek. Każdy ruch w przód lub w bok wymaga nieokiełznanego napędu w ciele, pragnienia podzielenia gęstych układów mięśniowych. Napoje są zamawiane nie w barze, ale z odległych poziomów. Pokój na dole, gdzie magazyn muzyczny The Deli„Prezentacja CMJ jest„ wyprzedana ”, jak twierdzi mężczyzna z odsączoną skórą, który przychodzi do drzwi. Jest to oficjalne stanowisko bez względu na konieczność rotacji - pod koniec każdego zestawu ludzie wylewają się z drzwi w aromatycznych, chemicznych łańcuchach, będąc świadkami „ich zespołu” rozszczepiającego tożsamość z w dużej mierze improwizowanej instalacji. Niektóre pasma dobrze pasują do tego szczelinowania, do ciągłego demontażu i ponownego montażu. Mr. Dream, punkowy zespół z Brooklynu, komunikuje się za pomocą kilku zniekształconych warstw na płycie i dlatego wydaje się, że nie ma na nie wpływu przypadkowe poziomy i migoczące monitory. Nawet w domu.


Pokój jest uważany za „Pokój Indie Mieszane” przez The Deli i tak jest w zespołach, które nie są łatwo zakotwiczone w dźwięku lub nastawieniu, a nawet w „Brooklyńskim indie rocku”. Snowmine jest odległa, siatkowata - identyfikowalna indie, ale także coraz bardziej odległa. Zambri jest medytacyjny i mdły, osiągając prawdziwą wibrującą przestrzeń między snem snów a ostrym hałasem.

Forest Fire, zespół z Brooklynu, gra rodzaj bezcielesnego folku, który nie jest podawany przez miks tak bardzo, jak jest powiększany, osiągając wymiarową przemoc. Główny wokalista Mark Thresher kręci się łagodnie, komplementuje publiczność („po prostu wszedłem na wszystko”, zwracając uwagę na jego nagromadzenie potu), wydaje się znikać w rozmiarze i głębi rzeczy. W pewnym momencie, w upale i hałasie, można było dostrzec splątanie.

Forest Fire wydał swój drugi album, Wpatrując się w X, we wtorek za pośrednictwem FatCat Records. Album pogłębia brzmienie ich poprzedniej płyty z 2008 roku Przeżycie, który został wydany przez wytwórnię muzyczną blogera Ryana Catbirda i przyciągnął jeszcze więcej uwagi na blogu dzięki małym akustycznym utworom, które podniosły przemoc. Został ostatecznie nazwany albumem roku przez La Blogothèque.


Gapiowski jest głośniejszy i bardziej nastrojowy niż Przeżycie, pełen hałaśliwych, na wpół zburzonych piosenek, które są również zasadniczo podstawowe i ładne.Thresher, gitarzysta / multiinstrumentalista Nathan Delffs, basista / multiinstrumentalista Natalie Stormann, producent / klawiszowiec Adam Spittler i niedawno dodany perkusista Robert Pounding drażnią to dokładne napięcie z procesu pisania, o które pytałem siedząc z zespołem w piekarnia w East Village w wietrzną, przezroczystą sobotę przed występem CMJ.

„Lubię cytować Nate'a na tym”, mówi Thresher, koncentrując się na Delffach. „Powiedziałeś rzeczy w efekcie:„ Naucz się piosenki, weź ją i po prostu podążaj za nią do logicznego wniosku ”.

„Raz powiedziałem to bardzo dobrze”, mówi Delffs, śmiejąc się.

„Zawsze trudno jest po prostu coś powiedzieć i mieć esencję w ten właściwy sposób” - mówi Thresher, a jego oczy dostrzegają nagły dystans, wyciągając pomysły z powietrza.


Delffs patrzy pionowo w górę, aby uzyskać właściwe opracowanie. „Tak spędziliśmy ostatnie dwa lata z [Gapiowski]," on mówi. „Gotuję to. Mieliśmy dziesięć innych piosenek, do których nie doszliśmy do tego zwięzłego uczucia bycia prostym ze złożonym sentymentem. ”

Piosenki Forest Fire zaczynają się po prostu, w spokojnym, wolnym świecie - początkowe sekundy „Born Into” to cienkie rysy Threshera, które w większości artykułują przestrzeń pod nutami i odległe, trzepoczące gitarowe utwory, słabe światło grające na powierzchni. Jego bardziej wyrazista forma zaprasza do zawrotnego sprzężenia zwrotnego i zapętlonego kręgu przerysowanych dźwięków z nieujawnionego instrumentu z tym, co wydaje się sękatym rdzeniem. Ostatnia piosenka jest ciężka i upiorna.

„Chcemy, aby ta piosenka była łatwa do usłyszenia za pierwszym razem” - mówi Delffs. „Chcę naprawdę szalonej piosenki, którą dostaniesz”.

Piosenki na Wpatrując się w X często atrofia i ponowne składanie nowo, z nieużywanych części w okolicy. „The News”, najprostszy, duszpasterski pop tutaj, jest całkowicie spalony na końcu, przez saksofonistyczne mutacje na gitarze. Z tego dochodzi minimalna dyskoteka „They Pray Execution Style”, prowadzona wokalnie, zdalnie przez Stormanna. Wymienia imperatywy paranoiczne podmiejskie („Nie maluj ogrodzenia / Nie koś trawnika / Nie idź do lekarza / Nie uśmiechaj się do sąsiadów”), ponieważ jej bas działa elastycznie wokół stałego, programowego pulsowania. Poza nimi przytłaczający, powietrzny hałas. Jest w sumie funky, brzęczenie i parowanie.

Dla wszystkich różnorodnych tekstur Gapiowski, nawet najbardziej radykalny dźwięk jest nadzorowany w formie. W dwóch utworach „The News” i „Mtns are Mtns” saksofon pokonuje ogromną odległość, z innej, bardziej złamanej płyty, zwracając uwagę na siebie, dziwnie przeszywając daną piosenkę. Wywołuje przemieszczone uczucie, to ogromne rozszczepienie dźwięku z równej przestrzeni, w której czuje się przeszczepione, umieszczone gdzieś definitywnie i gwałtownie, podczas gdy przeważa uczucie nieobecności; to pozostaje w zgodzie z muzyką, która wydaje się przekazywana z innego miejsca, pozostając natarczywie obecna.

Wyobraź sobie budowę gęstej, warstwowej struktury z Legos. Następnie wyobraź sobie, że demontujesz go, kawałek po kawałku, powoli gromadząc odległość od końcowej artykulacji. Następnie wyobraź sobie, że uderzyłeś w niego młotkiem, rozbijając strukturę na surowy zespół - intensywne zaangażowanie w pracę i jej zniszczenie, komórki prześlizgujące się przez pięści. Następnie szybkie, teleskopowe oderwanie się od obu, gdy krew osiada.

Forest Fire buduje to uczucie stopniowo, stopniowo. „Mark jest autorem piosenek i gram wiele ozdób i rozwijam z nim te piosenki”, mówi Delffs. „Adam [Spittler] spędził dużo czasu na tych dwóch płytach, przetwarzając i wykonując postprodukcję oraz tworząc pop. Zaczęliśmy także pracować z Natalie [Stormann] pod koniec [Przeżycie]. Wnosi zupełnie nowy element, muzykalność i tempo ”.

Zespół rozwija te utwory w sumę rozrywek, nad którymi Thresher opowiada skośne sceny, ciekawe metafory, rekombinowane frazy (z tytułowego utworu „You you macha na szaleństwo, dziecko / ucieleśniasz czary”). „Jeśli mam siłę jako autor tekstów, to jest to impresjonistyczna metafora” - mówi Thresher. „Nie jestem zbyt dobry w opowiadaniu historii. Próbowałem, ale dla mnie to nie działa ”. W utworze tytułowym badani widzą przekreśloną wizję przyszłości. Poniżej znajdują się wymiany między wiolonczelą i gitarą, które najbardziej przypominają miażdżącą, zachodnią zagładę w ostatnich rekordach Ziemi. W zakresie dźwiękowym i lirycznym przedstawia wyobraźnię przemieszczoną.

Część zespołu jest bardziej fizycznie wysiedlona z Portland, a konkretnie z Dellfs i Pounding. Pounding faktycznie przeniósł się z Portland do Nowego Jorku, aby bębnić dla zespołu. „Z czego jestem bardzo dumny” - śmieje się Thresher. Forest Fire bez względu na to, czy zostanie przypięty do indyjskiego zespołu rockowego z Brooklynu, będzie mniej dokładny niż kategoryczna konieczność. W wykonaniu CMJ pasują do niezdolnych. „To jak być w trasie”, mówi Thresher o doświadczeniu CMJ. „Z wyjątkiem tego, że nocujemy spać we własnych łóżkach. Wadą jest to, że często grasz w gównianych lokalach, w których normalnie nawet nie zastanawiałbyś się wchodzić, z zespołami buzzów, z którymi nie masz nic wspólnego ”. Tak samo trudno jest osiągnąć jakąkolwiek osobliwą tożsamość w rzeczywistej scenie. napięta, ale pocieszająca historia w „Brooklynie” lub „Nowym Jorku”. „Myślę, że wszyscy uważamy się za zespół z Nowego Jorku”, mówi Stormann. Bada powiązania palców. „Nie sytuowalibyśmy się nigdzie indziej. Nowy Jork po prostu ma przeczucie. Ma legendę. Ma to wszystko, do czego chcesz żyć. Ma to pewien niepokój, który, jak sądzę, wpisuje się w naszą muzykę i proces tworzenia płyty ”.

„Gdybyśmy mieli swoją drogę, której prawdopodobnie nigdy nie osiągnęlibyśmy, bylibyśmy po prostu zespołem z Nowego Jorku, a nie post-2000… cokolwiek”, mówi Thresher, odnosząc się do rozwoju na niebie. „Jednak nie staramy się być głupi. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że próbujemy stanąć na barkach gigantów. To inspirujące uczucie być muzykiem, pisarzem lub filmowcem w Nowym Jorku, że jesteś wśród tych mitologicznych kreacji, które są tak ważne ”.


image - Guardian